foto13Dawno, dawno temu w konwencie toruńskich Krzyżaków zasiadało 12 rycerzy. Jeden z nich był szczególnie urodziwy i przystojny, wiele toruńskich panien się w nim podkochiwało, ale żadna nie mogła go oczarować. Jednak pewnego dnia ów rycerz spotkał na swej drodze przepiękną mieszczankę i od razu się w sobie zakochali.


Zapomniał on, że jest nie tylko rycerzem, ale i zakonnikiem. Potajemnie spotykali się w zaułkach toruńskich, do czasu, gdy zauważyli to mieszkańcy miasta. Miasto zaczęło huczeć od plotek na ich temat. Wieść ta dotarła do uszu radnych miejskich i komtura krzyżackiego. Długi czas zastanawiano się kto ponosi większą winę, w końcu uznano , iż wina obojga jest taka sama. Piękną toruniankę skazano na 25 batów, które wymierzono przy bramie św. Jakuba na Nowym Mieście, a grzesznemu zakonnikowi komtur toruński nakazał wybudować wieżę obronną tak odchyloną od pionu jak było jego życie odchylone od reguły zakonnej. Krzyżacki rycerz wybudował wieżę, która po dziś dzień przypomina o jego grzechu.


Pamiętajmy jednak, że jest ona jak głosi legenda nie tylko świadectwem grzechu lecz także sprawdzianem niewinności. Jeżeli ktoś stanie pod wieżą plecami przypartymi do muru od strony ulicy, uniesie się na palce z przypartymi do muru piętami, wyciągnie ręce przed siebie i przez chwilę tak pozostanie jest człowiekiem bez grzechu, zaś ci którzy upadną mają coś na sumieniu.

Popularne w XVII wieku powiedzenie do najlepszych rzeczy w Rzeczypospolitej zaliczało : gdańską wódkę, krakowską pannę, warszawski trzewik i toruński piernik.


W lipcu 1920 roku utworzona został eskadra toruńska, a w 1924 roku powstał w Toruniu IV Pułk Lotniczy - składał się on z czterech eskadr. W pierwszym dniu II wojny światowej pilot toruńskiej eskadry Stanisław Skalski (poźniejszy dowódca dywizjonów na zachodzie i mistrz walk powietrznych) zestrzelił niemeckiego Henschla 126. Podczas wojny, w latach 1940-45 w Anglii walczył 306 Toruński Dywizjon Myśliwski z dowództwem w Blackpool. W 1935 roku członkowie koła szybowcowego założyli w Toruniu Aeroklub Pomorski.

Weź miodu przaśnego, ile chcesz, włóż do naczynia, wlej do niego gorzałki mocnej sporo i wody, smaż powoli szumując, aż będzie gęsty, wlej go do niecki, przydaj imbieru białego, goździków, cynamonu, gałek, kardamonu, hanyżu nie tłuczonego, skórek cytryn drobno krajanych, cukru ileć się będzie zdało; wszystko zgruba przetłukszy, wsyp do miodu gorącego, miarkując, żeby niezbyt korzenia było, zmieszaj, a jak miód ostygnie, że jeno letni będzie, wsyp mąki żytniej, ile potrzeba, umieszaj, niech tak stoi nakryte aż dobrze wystygnie, po tym wyłóż na stół, gnieć jak najmocniej, przydając mąki, ile potrzeba, po tym nakładź cykaty krajanej albo skórek cytrynowych w cukrze smażonych, znowu przegnieć i zaraz formuj pierniki wielkie według upodobania...

© 1998-2012 Kopernik.NET.pl - Toruń w internecie - historia, zabytki, kultura i sztuka w naszym mieście.

Aktualności | Linki | Mapa witryny | Polityka prywatności | kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki. Szczegółowe informacje w polityce cookies.

Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookies.